Każdy, kto wychował się w latach 90. ubiegłego wieku, z pewnością pamięta upalne letnie dni, spędzone nie na boisku, a w domu przed kultowym Pegasusem (lub jego klonami) i hitami pokroju Contry lub Super Mario Bros. Każdy pamięta ciemne lochy zamku, w którym zły Koopa uwięził piękną księżniczkę (okropnie rozpikselizowaną, ale wspominając dawne czasy pomija się takie szczegóły ;)), po oswobodzeniu której okazywało się (po kilka razy), że NASZA księżniczka jest w innym zamku...
Dziś takie zagrywki w grze komputerowej wywołałyby rozruchy wśród fanów elektronicznej rozrywki, ale wtedy brało się zapas gum kulek, oranżadek w proszku i grało się do momentu, aż rodzice nie wyrwali z konsoli kadridża z napisem "777 in 1".
Teraz możemy przypomnieć sobie te chwile dzięki kreatorowi opisanemu poniżej.
Generuje on bowiem animację sceny, w której Mario odnajduje księżniczkę (czy to aby na pewno ta właściwa?), z dowolnym tekstem wpisanym przez nas. Teraz każdy może przejść do końca gry w niecałe kilka sekund. Chociaż to nie to samo, co z wiecznie psującym się dżojstikiem.
Dostępne na: http://wigflip.com/thankyoumario/
Przykład działania:
Powiązane wpisy:
0 komentarze:
Prześlij komentarz