Dziś takie zagrywki w grze komputerowej wywołałyby rozruchy wśród fanów elektronicznej rozrywki, ale wtedy brało się zapas gum kulek, oranżadek w proszku i grało się do momentu, aż rodzice nie wyrwali z konsoli kadridża z napisem "777 in 1".
Teraz możemy przypomnieć sobie te chwile dzięki kreatorowi opisanemu poniżej.
Generuje on bowiem animację sceny, w której Mario odnajduje księżniczkę (czy to aby na pewno ta właściwa?), z dowolnym tekstem wpisanym przez nas. Teraz każdy może przejść do końca gry w niecałe kilka sekund. Chociaż to nie to samo, co z wiecznie psującym się dżojstikiem.
Dostępne na: http://wigflip.com/thankyoumario/
Przykład działania:

Powiązane wpisy:
0 komentarze:
Prześlij komentarz